Najpiękniejsza z pięknych – Sokolica w Pieninach
Pieniny, jedne z najbardziej malowniczych miejsc w Polsce, mają swoje wyjątkowe miejsca – najpiękniejsze z pięknych. Jednym z nich jest Sokolica. Jak wejść na ten szczyt? Ile potrzeba czasu? Co warto zabrać na szlak?
Najpiękniejszy szczyt Pienin
Pienińska Sokolica wznosi się na wysokość 747 metrów n.p.m., stanowiąc obok Trzech Koron jeden z najpopularniejszych celów pienińskich wycieczek. Nazwa szczytu, który uchodzi za najpiękniejszy w Pieninach i jeden z najpiękniejszych w Polsce, pochodzi stąd, że niegdyś swoje gniazda miały w tym miejscu sokoły.
Sokolica jest doskonałym punktem widokowym. Można stamtąd podziwiać przełom Dunajca, Małe Pieniny, Pieniny Środkowe, a także Tatry.
Jak można dostać się na Sokolicę?
Wstęp na Sokolicę podlega niewielkiej opłacie, a bilet uprawnia do wejścia tego samego dnia na Trzy Korony.
Na szczyt wiodą szlaki z Krościenka i Szczawnicy. Doświadczeni śmiałkowie próbują wspinaczki również niezwykle trudną południową ścianą Sokolicy. Po raz pierwszy udało się to krakowskim wspinaczom w 1960 roku. Południowa ściana schodzi 300 metrową przepaścią w stronę Dunajca uskokami, z których największy ma około 100 metrów. Podbicie Sokolicy z tej strony z pewnością nie jest sportem dla każdego. Wymaga dużego doświadczenia alpinistycznego i oczywiście doskonałej jakości, specjalistycznego sprzętu. Zwykli turyści wybierają raczej stosunkowo łatwe szlaki z Krościenka lub ze Szczawnicy.
Szlak z Krościenka na Sokolicę
Szlak na Sokolicę z Krościenka zalicza się do szlaków łatwych. Jego długość to około 3,5 kilometra, na co należy przeznaczyć około 1,5 godziny.
Początek szlaku, oznaczonego na początku kolorem zielonym, znajduje się w Krościenku, na rynku miasta. Podążając za znakami, opuszczamy miasteczko, podziwiając na poboczach stare lipy – niektóre z nich mają status pomników przyrody. Po drodze możemy zajrzeć również do pochodzącej z połowy XIX wieku, murowanej kaplicy wzniesionej w podzięce za uratowanie miasta przed zarazą.
Po wyjściu z miasteczka, wędrujemy około kilometra wzdłuż Dunajca, już na terenie Pienińskiego Parku Narodowego. Po drodze mijamy białą kapliczkę świętej Kingi, zgodnie z legendą wybudowaną w miejscu, gdzie święta przeprawiała się przez Dunajec w ucieczce przed Tatarami.
Następnie mijamy Żleb Żłobina oraz polankę Pajówka. Dalej, na skale Zawiesy, gdzie umieszczono figurkę Matki Boskiej, można zwrócić uwagę na rzadkie gatunki mchów i porostów.
Wkrótce, po wyjściu na brzeg Dunajca, schodzimy z drogi głównej i rozpoczynamy dość stromy odcinek przez las do polany Pod Natonią, skąd możemy podziwiać panoramę Szczawnicy. Kolejny odcinek również prowadzi nas bardzo stromo pod górę. Gdy szlak skręci w prawo, miniemy Dziury - zespół skał z jaskinią osuwiskową, która nie jest udostępniona do zwiedzania.
Gdy ominiemy skały i wyjdziemy na polankę Mały Sosnów, trzymając się jej skraju, dotrzemy do skrzyżowania szlaku zielonego z niebieskim. Schodzimy na szlak niebieski i idziemy nim jeszcze około 15 minut w kierunku południowo-wschodnim. Tuż przed wejściem na galerię widokową na Sokolnicy, znajduje się kasa biletowa, gdzie wnosimy wcześniej wspomniana opłatę. Stąd już tylko około 40 metrów blaszanych schodów dzieli nas od upragnionego szczytu.
Szlak ze Szczawnicy na Sokolicę
Startujemy na parkingu w Szczawnicy Niżnej, szlakiem czerwonym wzdłuż Dunajca. Przekraczamy potok Grajcarek i po kilku minutach docieramy do skrzyżowania ze szlakiem niebieskim. Pozostajemy na szlaku czerwonym mijając grotę zwaną Piec Majki, a także pawilon Pienińskiego Parku Narodowego. Po przeprawieniu się przez Dunajec, wchodzimy na szlak niebieski, który zaprowadzi nas na Sokolicę. Podejście jest strome, ale chronione barierkami. Wędrówka zajmie nam w sumie około 1,5 godziny w górę. W dół zejdziemy w godzinę.
O czym warto pamiętać, udając się na Sokolicę?
Popularne szlaki na Sokolicę nie są trudne, jednak pamiętać należy, że na stromych ścieżkach spotkać możemy śliskie błoto, korzenie i inne elementy skutecznie uniemożliwiające wędrówkę w nieodpowiednim obuwiu. Buty powinny być zaopatrzone w głęboko żłobiony bieżnik i muszą chronić kostki. Mimo, że trasy nie są długie, ani szczególnie trudne, zdarzają się drobne wypadki spowodowane głównie nieprzygotowaniem turystów.
Warto też zaczynając wycieczkę mieć świadomość, że podejścia na końcowych odcinkach są bardzo strome i wymagają pewnej kondycji, albo znacznego zwolnienia tempa. Koniecznie też należy mieć ze sobą wodę, warto też zabrać tabliczkę wzmacniającej, gorzkiej czekolady.
W 2018 roku pod szczytem Sokolicy jedna z turystek zemdlała, a śmigłowiec wezwany w celu udzielenia pomocy i przetransportowania jej na dół, spowodował niepowetowaną szkodę. Uszkodzona została sosna na szczycie Sokolicy, która rosnąc w tym miejscu od 550 lat stanowiła jeden z symboli Pienin. Podmuch od śmigieł zerwał korę i nadłamał główny konar wiekowego drzewa. Eksperci twierdzą, że najprawdopodobniej sosna tego nie przeżyje.
Sokolica – idealny pomysł na aktywny wypoczynek
Wejście na Sokolicę, podobnie jak wizyta na Trzech Koronach czy rejs statkiem po Jeziorze Czorsztyńskim, to gwóźdź programu wycieczki w Pieniny. Atrakcja ta nie powinna być obca nikomu, kto bywając w Pieninach przemierza je na własnych nogach.